Depresja Danakil, Etiopia. Zdjęcie: Andrzej Zarzecki

Depresja Danakil – barwny koniec świata

Kotlina Danakilska (Depresja Danakil) to jedna z najmniej znanych krain Etiopii. Jest częścią Wielkiego Rowu Afrykańskiego, któremu zawdzięczamy jej niezwykłe formy geologiczne. Nadal bardzo trudno dostępna, pozbawiona infrastruktury turystycznej, dostarcza przeżyć, które wynagrodzą każdy trud. Częścią Danakil jest Dallol (116 metrów poniżej poziomu morza). To miejsce uznane jest za najniżej położony punkt w całej Afryce, zarazem jedno z najgorętszych miejsc na naszej planecie. Średnia temperatura wynosi tu 35 stopni Celsjusza.

Choć miejsce upalne i nieprzyjazne to ze wszech miar godne odwiedzenia. Gorące źródła i zabarwione na jaskrawe kolory formacje geologiczne są po prostu zachwycająco piękne. Na jeziorze Asalie nadal wydobywa się sól transportowaną później na grzbietach wielbłądów po Etiopii. Robotnicy przez cały dzień w ekstremalnym upale rąbią zaschniętą solną skorupę. Bloki soli, które produkują mają rozmiar 30 na 40 centymetrów, każdy waży około 6 kilogramów. Potem ładują je na wielbłądy, czasem też na osły. Jest to szara, nieoczyszczona sól przeznaczona dla zwierząt. Wielbłąd jest w stanie unieść nawet 200 kilogramowy ładunek. Wartość solnej sztabki rośnie w miarę oddalania się od słonego jeziora Asalie. Z początkowych niecałych 2 birów osiąga w Mekelie cenę 15.

Praca przy transporcie soli jest bardzo wyczerpująca, jedno zwierzę jest w stanie zrobić w sezonie tylko 3 kursy. Sezon trwa od końca listopada do początku marca. W innych miesiącach jest zbyt gorąco, by dało się pracować. Karawany wielbłądów transportujących sól wyruszają każdego roku w głąb Etiopii. Większość kończy swoją trasę w Mekelie, na granicy kraju Afarów. Ale są też takie, które docierają w głąb prowincji Tigrai.

Czynny wulkan Erta Ale to jedno z niewielu miejsc, gdzie jezioro lawy możemy oglądać z bliska, dosłownie na wyciągnięcie ręki. Przez wielu uważany jest za największą atrakcję Kotliny Danakilskiej. Jego wysokość w stosunku do depresji, z której wyrasta wynosi ponad 600 m. Na szczycie znajduje się jedyne na świecie jezioro stałej lawy. Wejście na krater nie jest specjalnie trudne, trasa prowadzi łagodnym stokiem. Problemem są tylko panujące tam temperatury. Dlatego najlepiej zdobywać Erta Ale nocą, gdy robi się trochę chłodniej, czyli niewiele ponad 30 stopni. Koniecznie trzeba zobaczyć barwne pole gorących źródeł w pobliżu Dallol. Zawdzięcza ono swój surrealistyczny wygląd siarce, żelazu, fosforowi i innym minerałom. Dookoła wszystko bulgocze, z otworów w ziemi bucha para. Krajobraz to zupełnie nieziemski.

Sól jest również pozyskiwana z jeziora Afrera. Tu produkuje się ją sposobem znanym w wielu częściach świata. Słoną wodą napełnia się płytkie baseny. Gdy woda stopniowo odparowuje solanka ma coraz większe stężenie. Jezioro jest również położone w depresji (103 m p.p.m.). przy jego brzegu biją gorące źródła termalne, można w nich się wykąpać. Sezonowa osada kopaczy soli przy brzegu jeziora to prawdziwa „baza ludzi umarłych”. Z całej Etiopii przyjeżdżają tu robotnicy, by w trakcie kilkumiesięcznego sezonu zarobić trochę grosza na utrzymanie pozostawionych w innych częściach kraju rodzin.

Określenie koniec świata jest w przypadku tego miejsca jak najbardziej na miejscu. Wioska Hamed Ela to najlepsza baza wypadowa dla odwiedzających Dallol i jezioro Asale. Znajduje się ona około 50 kilometrów od miejscowości Berahile. Droga do niedawna była bardzo uciążliwa, miejscami biegła korytem rzeki. Została jednak w ostatnim roku zmodernizowana i nie ma problemu z przejazdem. Wzdłuż tej drogi biegnie szlak wielbłądzich karawan wywożących sól. Większość mieszkańców to kopacze soli. W Hamed Ela nie ma się, gdzie zatrzymać, ale można rozbić namiot w pobliżu. Można również wynająć chatę z łóżkami. Jednak z powodu nieznośnych temperatur najlepszą opcją jest wyciągnięcie łóżka na zewnątrz i nocleg pod gołym niebem.

Share:

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on pinterest
Pinterest
Share on linkedin
LinkedIn
Read more

Related Posts

Jezioro Malawi
Blog

Do Malawi jeździmy bez wiz!!!

Malawi, często określane w materiałach promocyjnych jako 'gorące serce Afryki’, szeroko otwiera dla turystyki swoje granice. Dla obywateli aż 79 państw, w tym Polski, zniesiono wymóg wizowy.

Bombardier w służbie Ethiopian Airlines na lotnisku w Lalibeli - Etiopia
Blog

Ethiopian Airlines będzie latał do Warszawy?

Bezpośrednie połączenie z Warszawy do Addis Abeby staje się coraz bardziej prawdopodobne. Narodowe linie lotnicze Etiopii otrzymały zgodę na wykonywanie bezpośrednich lotów w nadchodzącym sezonie letnim.